Dziś o slangowych i potocznych słowach/wyrażeniach w kontekście dominującej tendencji do skracania i upraszczania elementów języka, zarówno w zakresie zapisu, jak i wymowy[1]. Poniżej znajduje się kilka przykładów takich wyrażeń – wybrałam uniwersalne i obszerne znaczeniowo potoczne wersje słów something, anything i nothing (everything wydaje się nie mieć (jeszcze) tak uniwersalnego slangowego odpowiednika) oraz formy pytań rozłącznych:
Summat – niestandardowa forma słowa something („coś”): „There’s summat wrong with it.” Może również zastępować całe wyrażenie something like that („coś takiego”, „coś podobnego”): „Let’s order champagne or summat.”
Owt – skrócona forma wyrazu anything („nic”, „coś”): „I haven’t got owt for brekfast.” Podobnie jak w przypadku summat, może ona również zastępować całe wyrażenie anything like that („nic takiego”, „coś takiego”): „He isn’t sick or owt – he’s just tired”.
Nowt – skrócona forma słowa nothing (nic): „Nowt wrong with any of that.”
Wszystkie powyższe formy pochodzą z odmiany języka angielskiego używanego w regionach północnej Anglii.
Innit – skrócona slangowa forma wyrażenia isn’t it, choć w praktyce używana jest także dla wszelkich innych form pytań rozłącznych (ang. question tags) – odpowiedników polskich wyrażeń „prawda?”, czy potocznego „co nie?”. Forma ta stosowana jest na końcu wypowiedzi dla emfazy, w celu uzyskania potwierdzenia jej słuszności lub jako zwykły „wypełniacz”: „He was a bit dull, innit.”, „It’s a good story, innit?”
W ramach ciekawostki wspomnę, że to ostatnie wyrażenie znalazło się na „czarnej liście” pewnej londyńskiej szkoły, która 2 lata temu stworzyła taką listę zakazanych slangowych słów i wyrażeń. Zakaz obowiązywał na terenie szkoły, a więc we wszystkich salach lekcyjnych i na korytarzach, które stanowiły „strefę formalnego języka”. Zakaz obejmował również takie słowa jak: coz – skrót od because („ponieważ”), rozpoczynanie zdań od basically, czy kończenie ich słowem yeah.[2]
[1] Warto zauważyć, że współcześnie potocyzacja języka zachodzi właśnie nie tylko w obszarze mowy, jak było to kiedyś, ale również w obszarze języka pisanego, co związane jest oczywiście z powszechnym stosowaniem telefonów komórkowych (wiadomości tekstowe itp.) oraz internetu (media społecznościowe itp.).
[2] http://www.theguardian.com/uk-news/2013/oct/15/london-school-bans-pupils-slang-innit